Czy bursztyn rzeczywiście ma właściwości lecznicze? Medycyna naturalna dawno doceniła lecznicze właściwości kamienia nazywanego niegdyś złotem Północy. Zaleca więc nalewkę z bursztynu, noszenie ozdób albo używanie kosmetyków z niego wytworzonych. Bursztyn wspomaga leczenie reumatyzmu i astmy, obniża ciśnienie i przyspiesza gojenie.
Właściwości lecznicze bursztynu znane są od dawna. W starożytności bursztyn fascynował Arystotelesa, Talesa z Miletu i Owidiusza. Kleopatra paliła go, używając jako kadzidła. W wierzeniach germańskich występował pod nazwą lukstein, co znaczy mocz rysia. Mówiono też, że jest ambrą, wydzieliną kaszalotów. Dziś wiadomo, że to skamieniała żywica drzew iglastych, które rosły przed 50 milionami lat. Nazwa bursztyn pochodzi z niemieckiego. Boernstein to palący się kamień. Słowianie nazywali go jantarem. Od wieków fascynował tym, że palony wydzielał intensywny zapach, łatwo się kruszył, był ciepły w dotyku i, jak żaden kamień, można go było naelektryzować. W dawnej medycynie zalecano, by sproszkowany bursztyn kłaść pod pościel, bo leczył bezsenność. Mikstury z niego przyśpieszały ponoć gojenie ran i koiły nerwy. Według Encyklopedii Brytyjskiej, bursztyn to jeden z lepszych leków na dolegliwości reumatyczne i astmatyczne. Cóż w nim jest, że ludzie zachwycają się nim od wieków?
Bursztyn - kamień równowagi
Bursztyn nadal stanowi tajemnicę dla naukowców, choć wiele mówią o jego niezwykłej, energetycznej właściwości. Pomimo licznych badań nie zdefiniowano jednak, na czym ona dokładnie polega. Specjaliści od medycyny naturalnej uważają np., że każdego z nas otacza pole elektromagnetyczne. Na skutek stresu czy choroby pojawia się w nim nadmiar ładunków dodatnich. Tymczasem nasz organizm funkcjonuje prawidłowo, gdy między ładunkami dodatnimi i ujemnymi istnieje równowaga. To dzięki bursztynowi, który wytwarza przyjazne nam ładunki ujemne, możemy ją odzyskać.
Badania wykazały, że kamień ten zawiera wiele cennych mikroelementów: krzem, magnez, żelazo, wapń, potas, związki organiczne połączone z jodem, substancje lotne, kwasy żywiczne. Korzystnie na nasze zdrowie wpływa jednak bursztyn surowy, czyli nieszlifowany. Ma wtedy właściwości antybakteryjne, ułatwia gojenie, a także obniża ciśnienie tętnicze, wzmaga wydzielanie żółci, uspokaja, aktywizuje organizm do walki z chorobami i do regeneracji.
Zdaniem eksperta - Jarosław Kolec, litoterapeuta
Bursztyn nie jest panaceum. Nie wolno stosować bursztynu jako leku na wszystkie choroby. Przy bólach głowy, gardła, przeziębieniu możemy kurować się nalewką bursztynową, ale już przy poważnych schorzeniach konsultacja lekarska jest nieodzowna. Nie jestem też zwolennikiem codziennego picia nalewki. Nadmiar jonów ujemnych, które sobie zaaplikujemy, spowoduje bowiem nadmierne wyciszenie organizmu. Litoterapeuta, opierając się na własnym doświadczeniu, dobiera odpowiedni bursztyn dla każdego pacjenta. Bierze przy tym pod uwagę jego dolegliwości, a także kształt, kolor i „energię” wydzielaną przez kamień. Dlatego, jeśli ktoś chce sam poddać się takiej terapii, najlepiej niech skorzysta z mieszanki bursztynowych kawałeczków. Są różnorodne, więc każdy znajdzie ten najlepszy dla siebie. I pamiętajmy, by traktować terapię bursztynem tylko jako wspomagającą.
Nalewka z bursztynu
Właściwości bursztynu wykorzystuje medycyna naturalna. Cieszył się również uznaniem sławnego zielarza, ojca Czesława Klimuszki. Nalewkę bursztynową według jego przepisu można kupić w sklepie zielarskim, ale łatwo przygotować ją samemu. Potrzebne do jej sporządzenia okruchy bursztynowe możemy zebrać nad morzem, kupić na giełdzie minerałów lub w sklepie zielarskim. Pamiętajmy jednak, że bursztyn, podobnie jak miód, w wysokiej temperaturze traci swoje właściwości. Nalewkę pijemy jesienią i zimą, kiedy najczęściej atakuje grypa, a także w stanach zapalnych dróg moczowych i nerek, wrzodach żołądka i dwunastnicy. Miksturą można codziennie nacierać plecy i klatkę piersiową podczas zapalenia płuc i oskrzeli, gorączce, przeziębieniu. Kilka kropli nalewki wcieramy w nadgarstki, skronie, kark i środek stóp, na których znajduje się punkt odpowiedzialny za nerki. Przy migrenach i bólach głowy pomoże nalewka wmasowana w skronie. Bóle reumatyczne złagodzi nacieranie chorych stawów. Rozcieńczoną nalewkę stosujemy także jako płukankę przy stanach zapalnych gardła. W sklepach zielarskich i aptekach możemy też kupić maść bursztynową, pomocną w leczeniu stłuczeń, żylaków i bolących mięśni.
Bursztyn na psychikę i urodę
Litoterapeuci, stosujący w leczeniu kamienie szlachetne, podkreślają, że bursztyn wpływa korzystnie na naszą psychikę - uspokaja i wzmacnia siły twórcze. Kawałek nieoszlifowanego jantaru przyłożony w okolice splotu słonecznego stabilizuje pracę serca, układu krążenia i śledziony. Specjaliści od medycyny naturalnej zalecają, by przy sercowych dolegliwościach włożyć kawałeczki bursztynu do kieszeni koszuli. Przy zaburzeniach pracy tarczycy można nosić bursztyn na szyi (podobnie przy astmie, bronchicie, zapaleniu migdałków, bólach zębów). Przed zastosowaniem bursztynu należy wypłukać go pod bieżącą wodą i położyć w nasłonecznionym miejscu, by wysechł w naturalny sposób.
Jantarowa terapia może też pomóc naszej urodzie. Specjaliści z Polleny Ewy wykorzystali w swych kosmetykach właśnie bursztyn, odpowiednio długo, wolno mielony, tak by nie wytworzyło się ciepło. Tylko wówczas bowiem uwalniane są elektrony, czyli korzystne ładunki ujemne. Bursztynowe kremy wzmacniają zdolności immunologiczne skóry, dotleniają ją, poprawiają ukrwienie, co sprzyja odnowie komórek. Nawilżona i odżywiona skóra wygląda świeżo, staje się mocniejsza i bardziej odporna na alergie.